Wielkimi krokami nadchodzą rewolucyjne zmiany w Kodeksie Pracy. 35-godzinny tydzień pracy to oficjalny projekt, którym zajmuje się Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Według zapowiedzi Ministry Agnieszki Dziemianowicz – Bąk, zmiany w tym zakresie zostaną wprowadzone jeszcze w bieżącej kadencji rządu, a więc do 2027 roku. W niniejszym artykule przyjrzymy się korzyściom i wyzwaniom związanym z 35-godzinnym tygodniem pracy, a także przykładom krajów i firm, które zdecydowały się na ten odważny krok.

Według zapowiedzi Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zmiany w Kodeksie Pracy wprowadzajace 35-godzinny tydzień pracy powinny zostać uchwalone do 2027 roku.

Polska na tle krajów europejskich

Polska plasuje się w czołówce najbardziej zapracowanych krajów w Unii Europejskiej. Zgodnie z bieżącymi przepisami obowiązujący wymiar czasu pracy wynosi 40 godzin tygodniowo, co oznacza, że pracujemy 8 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu. Kodeks Pracy dopuszcza wprawdzie inne modele organizacji czasu pracy (równoważny, w ruchu ciągłym, przerywany, zadaniowy, weekendowy), jednak dla większości z nas tydzień pracy sprowadza się do modelu 8 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu.

Potrzebę skrócenia 40-godzinnego tygodnia pracy Ministerstwo argumentuje koniecznością dostosowania do oczekiwań młodej generacji pracowników wchodzących na rynek pracy oraz koniecznością zadbania o większą równowagę pomiędzy pracą a życiem osobistym pracowników. Ponadto jest to krok w kierunku, którym podąża już znaczna część krajów europejskich.

Obecnie Polska znajduje się w czołówce krajów europejskich o najdłuższym tygodniowym wymiarze czasu pracy.

35 godzin a nawet mniej. Gdzie w Europie pracuje się najkrócej.

Jako pierwsi tydzień pracy skrócili Francuzi, którzy już w 2000 roku wprowadzili tzw. „prawo Aubry” na mocy, którego standardowy tydzień pracy został skrócony do 35 godzin tygodniowo. Według danych Eurostatu jeszcze mniej godzin w tygodniu przepracowują Norwedzy (34,2 godziny tygodniowo) i Holendrzy (31,6 godziny tygodniowo). Belgowie korzystają z 4 dniowego tygodnia pracy od 2022 roku, natomiast w Niemczech plan wprowadzenia 35-godzinnego tygodnia pracy jest już w fazie pilotażu.

Trochę historii

Dla przypomnienia - koncepcja skrócenia tygodnia pracy ma długą historię, sięgającą końca XIX wieku, kiedy to ruchy robotnicze walczyły o ograniczenie czasu pracy do 8 godzin dziennie. W szczytowym momencie industrializacji dzień pracy wynosił aż 18 godzin! W Polsce, obecny do dziś,  pięciodniowy tydzień pracy stał się faktem wraz z nadejściem zmian ustrojowych po 1989 roku. Wolne soboty wprowadzano stopniowo. W roku 1973 przyznano pracownikom dwie w roku soboty wolne od pracy, potem zwiększono ich liczbę do 6 a od 1975 roku pracownicy zyskali 12 wolnych sobót rocznie, czyli jedną na miesiąc. Dziś wolna sobota to dla nas coś oczywistego. Wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie z piątkiem. Współcześnie, dyskusja o 35-godzinnym tygodniu pracy zaczęła nabierać tempa w latach 90.

35-godzinny tydzień pracy. Pionierzy na rynku polskim

Choć skrócenie tygodnia pracy w Polsce to dopiero projekt, który wymaga opracowania i uchwalenia, coraz częściej słyszymy o firmach i instytucjach, które zdecydowały się na taki krok.

Mimo braku przepisów regulujących zasady skrócenia czasu pracy część firm i instytucji w Polsce zdecydowała się już na wprowadzenie 35-godzinnego czasu pracy na zasadach pilotażu.

Przykładem jest tutaj Urząd Włocławskiego Ratusza, który już od września tego roku wprowadza model zakładający pracę 7 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu. Prezydent Włocławka, Krzysztof Kukucki, traktuje zmianę jako model docelowy, a ostateczny jego kształt tj. praca 7 godzin dziennie przed 5 dni w tygodniu vs. 8 godzin dziennie przez 4 dni w tygodniu, został wybrany przez pracowników w drodze głosowania, choć jak przyznał włodarz Włocławka, różnica głosów była bardzo niewielka.

Przykładem firmy z sektora prywatnego, która zdecydowała się na pilotażowy projekt skrócenia czasu pracy jest Herbapol Poznań. Wprowadzony w styczniu 2024 roku projekt był poprzedzony konsultacjami z pracownikami i rozległymi analizami prawnymi, z racji tego że takie rozwiązanie nie funkcjonuje jeszcze w polskim systemie prawnym. Opracowany przez Zarząd Spółki plan działania zakłada, że w każdym kolejnym kwartale pracownicy firmy zyskują jeden dodatkowy wolny piątek. W pierwszym kwartale wolny od pracy był jeden piątek w miesiącu, w drugim dwa i tak dalej. Docelowo, według założeń projektu, pracownicy będą pracować 4 dni w tygodniu. Dzięki stopniowemu skracaniu tygodnia pracy firma dała sobie czas na dostosowywanie procesów i bieżącą analizę skutków wprowadzanych zmian.

Procesowanie zmian na gruncie polskim

Na tę chwilę Ministerstwo pracuje nad wyborem optymalnego modelu, w ramach którego obowiązywać będzie nowy, skrócony tygodniowy wymiar czasu pracy. W grę wchodzą dwa wspomniane powyżej scenariusze, czyli praca 7 godzin dziennie przed 5 dni w tygodniu lub praca 8 godzin dziennie przez 4 dni w tygodniu. Warto zaznaczyć, że skrócenie czasu pracy ma odbyć się bez wpływu na poziom wynagrodzeń.

Projekt przepisów wprowadzających 35-godzinny tydzień pracy zyskał pozytywną opinię Szefa Państwowej Inspekcji Pracy ze względu na wykazaną w dostępnych badaniach przewagę korzyści nad potencjalnymi zagrożeniami i wyzwaniami. Projekt wymaga jednak szerokich, zaplanowanych na kilka lat konsultacji i analiz prawnych, ekonomicznych i gospodarczych.

Szef Państwowej Inspekcji Pracy Marcin Stanecki pozytywnie zaopiniował kierunek omawianych zmian, podkreślając że ich wprowadzenie jest jedynie kwestią czasu. Poinformował również, iż Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zwróciło się do Centralnego Instytutu Ochrony Pracy o przeanalizowanie wpływu zmian na wypadkowość w miejscu pracy i stan zdrowia pracowników. Taka analiza miałaby być zwieńczeniem wieloletniego programu rządowego dotyczącego poprawy bezpieczeństwa i warunków pracy, w ramach którego skrócenie czasu pracy będzie konfrontowane z realiami gospodarczymi, demograficznymi i rynkowymi.

Wyzwania dla pracodawców a rozwój technologii

Skrócenie czasu pracy wzbudza wiele kontrowersji wynikających głównie z obaw o wzrost kosztów, związanych z koniecznością dostosowania procesów oraz zatrudnienia większej liczby pracowników w celu zapewnienia ciągłości produkcyjnej czy usługowej.
Nowe przepisy mogą być dużym wyzwaniem również dla sektora publicznego, w którym już dziś brakuje chętnych rąk do pracy. Polski Instytut Ekonomiczny w niedawnym opracowaniu dotyczącym skrócenia czasu pracy podał, że 51 proc. firm uważa, iż przejście na 4-dniowy tydzień pracy jest niemożliwe ze względu na specyfikę ich branży.
Zwolennicy zmian argumentują natomiast, iż rozwój nowych technologii, automatyzacja i robotyzacja procesów mogą być odpowiedzią na wyzwania rynku pracy.

Przedsiębiorcy obawiają się wzrostu kosztów pracowniczych i wzrostu nakładów na dostosowanie procesów.

Czy korzyści przeważą nad wyzwaniami?

Według przytoczonego już wcześniej Szefa Państwowej Inspekcji Pracy – tak. Dostępne wyniki badań przeprowadzonych na świecie wskazują, iż skrócenie czasu pracy może mieć wiele pozytywnych skutków. Między innymi poprawę równowagi pomiędzy pracą a życiem prywatnym, wydłużenie czasu na regenerację, poprawę organizacji pracy, poprawę jakości i długości snu, obniżenie poziomu stresu, obniżenie poziomu wypalenia zawodowego czy poprawę zdrowia fizycznego wynikającą z większej ilości ruchu. Jak zauważa Marcin Stanecki, należy jednak zwrócić uwagę na ryzyko, które może zmaterializować się zwłaszcza w polskich realiach, iż pracownicy wypełnią dodatkowy dzień wolny dodatkową pracą zarobkową i utracą tym samym wymienione pozytywne efekty skróconego tygodnia pracy.

Badania wykazują szereg korzyści płynących ze skrócenia czasu pracy, zwłaszcza pozytywny wpływ na dobrostan pracowników, który może się przełożyć na bardziej wydajną pracę.

Rola systemów mierzenia wydajności w redukcji godzin pracy

W kontekście redukcji tygodnia pracy z 40 do 35 godzin, wdrożenie zaawansowanych systemów do mierzenia wydajności staje się kluczowe. Współczesne narzędzia analityczne pozwalają na precyzyjne monitorowanie efektywności pracowników, co jest niezbędne do oceny, czy krótszy czas pracy przekłada się na oczekiwane rezultaty.

Narzędzia analityczne, mierzące czas wykonywania czynności i dostarczające danych na temat przebiegu procesów mogą w ogromnym wymiarze wpłynąć na dostosowanie przedsiębiorstw do nowych realiów i dostarczyć wiedzy na temat rzeczywistych skutków wprowadzanych zmian i ich wpływu na wydajność pracowników i procesów.

35-godzinny tydzień pracy. Precyzyjne monitorowanie efektywności w systemie Time Harmony

Time Harmony to zaawansowany systemy do mierzenia wydajności, oparty na gromadzeniu i analizie danych, umożliwiający szczegółowe śledzenie czasu pracy, efektywności realizowanych zadań oraz poziomu zaangażowania pracowników. Dzięki temu pracodawcy mogą lepiej zrozumieć, które procesy wymagają optymalizacji, co jest kluczowe przy skróceniu tygodnia pracy. System dostarcza danych w czasie rzeczywistym umożliwiając bieżący wgląd w przebieg procesów, gromadzi dane historyczne i generuje raporty niezbędne do oceny i analizy efektywności oraz podejmowania kroków optymalizacyjnych.

Czas na dostosowanie

Na tę chwilę nie wiadomo kiedy zostaną uchwalone zapowiadane przez Ministerstwo przepisy skracające tydzień pracy. Jednakże ich wprowadzenie wydaje się nieuniknione, dlatego osoby zarządzające firmami i instytucjami już dziś powinny zastanowić się nad tym jak przygotować na zmianę swoje przedsiębiorstwa, jakie procesy należy dostosować i zoptymalizować i jakich w tym celu użyć narzędzi.

 

 

laptop-ec-bez-tla

Optymalizuj
czas pracy i wydajność swojego zespołu!

th_logo_wh

©

2023 P2P2 Sp. z o.o. I Wszystkie prawa zastrzeżone